Nie macie czasem ochoty pokazać komuś języka i pójść dalej?
Czasem wydaje mi się, że jedynym wyjściem by zachować zdrowie psychiczne jest ... ZWARIOWAĆ :)
I dziś o tym :)
Praca powstawała kilka dni bo musiała dobrze wyschnąć i nabrać odpowiedniej tekstury :) Bardzo lubię efekt soli bo nadaje papierowi niezwykłej chropowatości a układ kolorów jest bardzo ciekawy i nieprzewidywalny na początku pracy :)
Tak więc, najpierw zrobiłam miseczkę z folii i dobrze zabezpieczyłam środek pracy (przeszycia)
Potem była niezła zabawa z mgiełkami, na koniec obsypałam pracę solą do kąpieli (to te duże kryształki) i zwykłą solą kuchenną (to te drobinki).
Pozostało czekać aż wyschnie. W moim wypadku trwało to trzy dni. Po zeskrobaniu soli tło wyglądało tak :)
Niezwykle prawda? :)
Przyszła pora na zapełnienie przestrzeni :)
W ruch poszły elementy Retro Kitu z Retro Kraft Shop czyli kulki, pasty, mika :)
A oto efekt końcowy :)
Bo w tym szaleństwie jest metoda :)
buziaki :)
Ilona










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz