Chyba już z tęsknoty za świętami :)
W zeszłym roku po raz pierwszy Gabryś SZYŁ igłą i nitką :)
Nie do końca wierzył we własne siły ale ani razu się nie ukłuł więc uważam, że poradził sobie śpiewająco :)
Zrobił wtedy bałwana i renifera :)
Ja towarzysząc mu zrobiłam dwie filcowe gwiazdki.
Wszystkie ozdoby wisiały na choinkach i cieszyć oko będą jeszcze w tym roku napewno :)
buziaki :)
Ilona










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz