Skończony, wyprany i wypróbowany szal na choroby do pracy :)
Bo ja cały czas nie mogę dojść do siebie ... i chyba się muszę przyzwyczaić, że choroby górnych dróg oddechowych u mnie będą trwały 6-8 tygodni a nie tydzień ... i chyba się zapłaczę ...
jak bardzo mam o siebie dbać, żeby nie wpaść w katar?
Jak bardzo muszę uregulować swoje życie, żeby ni chorować z powodów ... hmmm ... nazwijmy to
psycho-somatycznych? Wiecie o czy mówię ... chorujesz bo Twoje życie jest w rozsypce ...
Tym czasem szaliczek na szyi ma się najlepiej z nas wszystkich :) Jest dłuuugaśny i cienki. Robiłam go na okrągło na dwóch drutach, na czterech się nie dało bo było więcej drutów niż robótki haha w jednym okrążeniu jest 16 oczek :)
Haft codzienny 0154
Uczestniczę: